Najbardziej mnie śmieszy sam sposób opowiadania ich przez dzieci. Z przyrody trudno im zapamiętać parę pojęć, z polskiego trudno napisać pełne zdanie, ale kawały bardzo szybko przyswajają i o dziwo często używają w nich słów, które w życiu bym nie pomyślała, że znają..
A oto kilka dowcipów z podstawówki:
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nauczycielka mówi do Jasia:
A oto kilka dowcipów z podstawówki:
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nauczycielka mówi do Jasia:
- Jasiu zetrzyj tablicę.
Jasio się pyta:
- Gdzie jest gąbka?
Nauczycielka mówi, żeby wziął jakąś szmatę.
Po chwili pyta się innych uczniów: co by powiedzieli, gdyby zobaczyli jej grób?
Jasiu w tym samym czasie znalazł szmatę i rzekł:
- O.. tu leży ta szmata!
--
Pani od biologii pyta Jasia:
- Jakie są jaskółki?
Jasio odpowiada:
- Jaskółki są bardzo mądre.. bo odlatują, kiedy się zaczyna rok szkolny :)
--
Pani od polskiego pyta Jasia:
- Jak często twój tata się z tobą bawi?
Jasiu odpowiada:
- Wtedy kiedy się tacie telewizor popsuje.
Chyba się starzeję, bo mnie nie bawią :P
OdpowiedzUsuń