sobota, 1 marca 2014

Tropical Island (Niemcy) kontra Tropical Paradise (Słowacja)


W Tropical Island byłam 2 lata temu, w Tropical Paradise w tym roku. Dwa wielgachne kompleksy wodne dla wymagających turystów. Dwa miejsca, o których nie da się zapomnieć. Po pierwsze: sporo zostawia się w nich gotówki, po drugie: jest tyle atrakcji, że człowiek się nie nudzi i ma chęć wrócić.

Tropical Island (Niemcy)
 

Prawdziwa plaża, prawdziwy piasek pod nogami, namioty, w których można spać tyle dni ile się chce, świetnie podświetlona woda, leżaki, ciepło i przyjemnie. Najlepiej się tu czuje w zimie, bo na zewnątrz jest śnieg, a w środku tego kompleksu gorąco, jak nad ciepłym morzem. Minusem jest jedzenie - fast food, a nawet gorzej, no i brak kultury u Niemców.. można spotkać faceta z gołym tyłkiem, a także kobietę bez ubrania. Widok gorszy i sprawia, że można bardzo źle się poczuć..

Tropical Paradise Tatralandia (Słowacja)


Na Słowacji atmosfera jest zdecydowanie lepsza, ludzie milsi, nic nie gorszy. Jedzenie trochę lepsze, ale też typu fast food. Plaży nie ma, ale są świetne baseny z różną wodą. Jest gorąco, trochę za gorąco. Tu też byliśmy w zimie, nawet kąpaliśmy się w gorącej wodzie na dworze :) super uczucie. Bardziej mi się podobało. Słowacy się postarali, była dyskoteka dla dzieci w wodzie, aerobic, a także konkursy fizyczne ze świetną nagrodą główną. Warto tu być :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz