Choć za oknem buro i ponuro, ważne aby w duszy grało :) Dziś dzień mam trudny, maluch od rana wymusza, krzyczy, płacze i rozrzuca jedzonko, więc w akcie desperacji zrobiłam mu na śniadanie kaszkę manną na soku pomarańczowym :) Jedzonko wyszło pyszne i zdrowe, a najważniejsze, sprawnie przedostało się do buźki mojego łobuziaka.
W związku z moją dzisiejszą przygodą, postanowiłam poszperać po stronach internetowych w poszukiwaniu inspiracji kulinarnej dla niejadków czy wybredków. No i znalazłam ładnie zrobione jedzonko, które nie tylko dzieci z chęcią by zjadły:
Zamówiłam więc więcej warzyw i owoców i zobaczę co uda mi się z nich zrobić :)