piątek, 14 czerwca 2013

Nocny gość

Po upalnym dniu, pierwszy raz od bardzo długiego czasu, otworzyłam na noc drzwi balkonowe, aby wywietrzyć mieszkanie. Z okazji skorzystał słodki, grzeczny kotek:

3 komentarze:

  1. Jaki śliczny kotek. Mogłaś się nim zaopiekować :P

    OdpowiedzUsuń
  2. To chyba kot sąsiadów.. a my swojego oddaliśmy rodzicom, więc nowego na pewno nie weźmiemy, a na pewno nie kotka, który spaceruje po dworze i ma kontakt z myszkami czy szczurkami.. zzzz ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. A mnie się marzy kot... od wielu wielu lat.

    OdpowiedzUsuń