Byliśmy wczoraj z mężem w kinie na świetnym (moim zdaniem) filmie akcji/science fiction - The Wolverine 3 D. Możliwość zostawienia dzieci pod opieką dziadków - choćby na parę godzin - to wielkie dobrodziejstwo :)
Zawsze lubiłam oglądać japońską sztukę walki, więc czas spędzony w kinie dał mi wielkie odprężenie, nawet raz się wystraszyłam :)
To zdecydowanie nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuń