wtorek, 17 czerwca 2014

Prosto z Chin


Nie wszystko co chińskie jest tandetne. Prosto z Chin przywędrowało do nas wyśmienite wino śliwkowe. Niepowtarzalny aromat, ze śliweczkami w środku. Wino trzeba rozcieńczać kostkami lodu lub gazowaną wodą, ale bez rozcieńczania też smakuje tak dobrze, że tylko na nim można skupiać uwagę i wąchać do oporu - bo tak cudownego zapachu wina jeszcze nigdy nie czułam.. :)

niedziela, 15 czerwca 2014

Relaks z shishą


Shisha chodziła za mną już tak długo, że nie było szans, aby podczas szalonego babskiego wyjścia nie zajrzeć do arabskiego klubu. W tej kulturze odpowiada mi tylko palenie shishy, smaczne jedzenie, a także arabska muzyka i taniec brzucha. Arabowie mają u mnie wielki minus, choć jeden był miły i sam zaproponował, że zrobi nam zdjęcie. Muzułmanie bardzo źle traktują kobiety, nawet tu w Polsce traktują np. swoje pracownice, jeśli są właścicielami klubów, jak to jedna z nich powiedziała: "jak psa". Musi być tak jak oni chcą. Okropieństwo!

Ale wracając do shishy.. świetnie rozjaśnia umysł i poprawia humor :) Każdy, kto lubi się zabawić, powinien jej choćby raz spróbować :) Takie wyjścia ze zwariowanymi znajomymi są cudowne, prawdziwie relaksują i dodają człowiekowi pozytywnego kopa. Czasem warto wrzucić na luz i odpłynąć z obłoczkami w cudowną krainę :)

piątek, 13 czerwca 2014

Niczego nie żałuję - Edith Piaf


Nadrabiając filmowe zaległości tym razem postanowiłam bliżej się przyjrzeć historii słynnej piosenkarki Edith Piaf. Uwielbiam jej śpiew i piosenki, które wykonała. Nie raz je nuciłam, choć francuskiego nie znam. Ich melodia i głos Edith to coś pięknego!

Film bardzo mną wstrząsnął. Znając tylko piosenki Edith Piaf myślałam, że to dystyngowana, kulturalna kobieta, prawdziwa diwa. Jednak było inaczej. Wychowana tak naprawdę w burdelu, potem w cyrku, dziewczyna ulicy, wiele osiągnęła jeśli chodzi o oszlifowanie swojego głosu, jednak życie nauczyło ją, że bez używek sobie nie poradzi. Piła więc, świetnie się bawiła w towarzystwie osób różnego pokroju, brała mnóstwo leków przeciwbólowych, narkotyzowała się. Była kobietą wulgarną, temperamentną, dla której miłość była najważniejsza. Oprócz miłości ważną rolę odegrał śpiew, którym zarabiała.

Tak sobie myślę, że porzucenie przez rodziców, brak miłości i akceptacji to najgorsze co może się przydarzyć człowiekowi. Edith osiągnęła pewien sukces, jej piosenki są ponadczasowe, jednak przeszłości nigdy nie wymazała, ciągle nią żyła i niestety przez to lekko nie miała. Koncerty są czymś cudownym, popularność i wielbienie przez tłumy dodają skrzydeł, gwiazdy tym żyją, a jak już nie mogą występować, to kończy się im życie..

Film jest wart obejrzenia, refleksji. Życie ma się jedno, cieszę się, że mam je spokojne, normalne, że daleko mi od używek, depresji czy obłędu. Artyści łatwo nie mają..

Warszawska LALA

W tym sezonie na ulicach króluje WARSZAWSKA LALA. Ubrania zostały wykonane w 100% z bawełny, z przewiewnego materiału, więc w sam raz na polski wakacyjny klimat :) Najbardziej podobają mi się jednak spodnie PLNY LALA, które reklamuje Natalia Siwiec. Cena adekwatna do jakości, więc myślę, że warto. Dziś spotkałam na ulicy nastolatkę ubraną w bluzę z napisem: Warszawska LALA i myślę, że ten strój podniósł jej samoocenę, bo szła bardzo pewnie siebie, właśnie w tej bluzie, krótkiej spódniczce, dłuuuugich skarpetach i trampkach ;p


A spodnie są cudowne! Nie wiem jeszcze jak by na mnie leżały, ale coś mi się wydaje, że idealnie nadawałyby się do tańca brzucha :) Ach.. ciuszki potrafią się z kobietą zaprzyjaźnić :))))

French manicure liner


Francuski manicure i pedicure do wszystkiego idealnie pasuje, nie odbarwia płytki paznokcia, nadaje nam świeżości, szczególnie teraz w okresie wakacyjnym. Do tej pory używałam lakierów, którymi trudno robiło mi się białe kreski. Ostatnio jednak odkryłam cudowny mazak, dzięki któremu mogę sama w domu zrobić w parę minut świetny french :) Rzeczywiście umożliwia on zrobienie precyzyjnej linii - i gdybym sama nie spróbowała, to bym na pewno nikomu w to nie uwierzyła, że takie cudo istnieje na rynku :) Panie kosmetyczki mają konkurencję! ;p

wtorek, 10 czerwca 2014

Płynące wieżowce


Film Tomasza Wasilewskiego o miłości dwojga mężczyzn nie spowodował u mnie negatywnych emocji, zrobiony został ze smakiem, bez oburzenia, obrzydzenia. Wiele razy podczas czytania recenzji kinowych natknęłam się na opinie na temat "Płynących wieżowców" - każdy wypowiadał się zachęcająco, więc i ja postanowiłam go obejrzeć.

Temat trudny, choć coraz bardziej normalny, coraz mniej tabu. Na pewno jest jeszcze wiele osób, które nie są w stanie zaakceptować uczuć par homoseksualnych, dla mnie to jednak nie stanowi problemu. Każdy ma prawo na miłość, jeśli oczywiście świadomie nie krzywdzi się drugiej osoby..

poniedziałek, 2 czerwca 2014

W teatrze, na kryminale


"Martwa natura w rowie" to jedno z lepszych przedstawień w Teatrze Dramatycznym na Woli. Pełne napięcia, tajemniczości, wbrew pozorom nie takie brutalne, jak można się spodziewać. Świetni aktorzy, znani przeze mnie głównie z seriali telewizyjnych, a przede wszystkim ta bliskość, jaką może czuć widz, siedząc blisko sceny.. Niesamowite odczucie.

Spektakl opowiada o tragicznej historii młodej dziewczyny. Dobra uczennica, świetna córka, pogodna dziewczyna, która pewnego razu zostaje zamordowana i wrzucona naga do rowu. Kto odważył się na ten czyn? I czy tak niewinna z pozoru dziewczyna, była rzeczywiście bez winy?

Historia młodych ludzi, którzy zagubili się w dzisiejszym świecie. Alkohol i narkotyki powodują, że tracą nad sobą kontrolę, robią czyny, których nie popełniliby bez tych używek. Historia małżeństwa, które rozpadło się przez brak rozmowy i zrozumienia. Niby temat banalny: morderstwo, lecz poruszający wiele aspektów z życia. Bardzo się cieszę, że miałam okazję uczestniczyć w tym przedstawieniu.