Mój pierwszy raz w Teatrze Kwadrat okazał się niesamowitą przyjemnością: wygodne fotele, dużo miejsca, mnóstwo humoru i odprężenia. Spektakl "Przez park na bosaka" to strzał w dziesiątkę! Cała publiczność się bawiła, śmiała, wyluzowała. 2.5 h bardzo szybko minęły - chętnie zobaczyłabym jeszcze raz ten spektakl.
Temat banalny: młode małżeństwo wprowadza się do swojego małego mieszkanka, na początku wszystko im pasuje, potrzebują siebie i swojej bliskości, szybko jednak zaskakuje ich różnica charakterów i smutna rzeczywistość. Tak wyglądają współczesne małżeństwa, które nie mając prawdziwych problemów robią z igły widły: nie chcesz iść ze mną przez park na bosaka w środku zimy, więc musimy się rozwieść, bo nic nas nie łączy :)))
Sztuka fajna, z humorem, piękne kolorowe stroje Marty Żmudy Trzebiatowskiej (białe cudne kozaczki i śliczne sukienki - muszę je mieć!) i ta jej nieustająca energia i wesołość to coś wspaniałego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz