poniedziałek, 9 grudnia 2013

Na sanki bałwanki :)


Od dziecka zima była moją ulubioną porą roku. Uwielbiam śnieg i przebywanie na świeżym powietrzu. Na szczęście weekend spędziliśmy w Suwałkach, gdzie było wystarczająco dużo śniegu aby pojeździć na sankach, porzucać się śnieżkami i lepić igloo :)

Teraz nawet najmłodsi mogą poczuć frajdę z jazdy na sankach, bo te nowoczesne posiadają i cieplutki śpiworek i daszek, który chroni od wiatru i od większych płatków śniegu - jeśli dziecko nie lubi, jak na nie spadają.

Czekam więc na śnieg w Stolicy - bo zima z takim asortymentem jest niestraszna :)

2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Jeszcze się go doczekamy :) jak nie w Wawce, to w Suwałkach - bo tam leży cały czas :)

      Usuń