Byłam, zobaczyłam, wyszłam oszołomiona. Czułam się jak bym była w teatrze - a to piękne uczucie, bo teatr uwielbiam. Świetna obsada, niesamowita gra aktorska, piękny początek i zakończenie.
O najnowszym filmie Romana Polańskiego dowiedziałam się ponad miesiąc temu z gazety. Zapragnęłam więc go obejrzeć. Nie ma nic przyjemniejszego od spełniania swoich, choćby nawet najmniejszych, zachcianek :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz