Od ponad miesiąca chodził za mną ten film. Wczoraj się udało i z mężem poszliśmy do kina na film o Zbigniewie Relidze.
Co mi się w nim najbardziej podobało? Upór doktora, wielka siła wewnętrzna, dążenie do realizacji tego, co sobie zaplanował. Przeszczep serca to duże przedsięwzięcie, to dopiero jest ryzyko! Skoro Relidze udało się pokonać takie przeciwności, to myślę, że z innymi rzeczami każdy z nas jest sobie w stanie poradzić. Film pokazuje, że nie ma rzeczy niemożliwych. Potrzebowałam takiego spojrzenia na świat i życie w tych trudnych czasach.
Film rewelacyjny!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz