Rzekła mi dziś krówka: zacznij dzień uśmiechem. Od uśmiechu więc zaczynam swojego bloga.
Będę w nim pisała tylko o przyjemnych rzeczach, które mnie spotykają, o tym, co daje mi szczęście, czyli o rodzinie (w szczególności o moim przeuroczym, zawsze uśmiechniętym synku), o książkach, które uwielbiam pochłaniać, o gotowaniu, o wizytach w teatrze, o sporcie i o realizowaniu własnych marzeń.
A więc do dzieła!
Przesyłam Ci zatem uśmiech, wprawdzie pod koniec dnia, ale chyba też się liczy. :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :))))) i odwzajemniam :)))))
OdpowiedzUsuń